Pod koniec zeszłego roku Kaliskie Linie Autobusowe otworzyły przetarg na swoje pierwsze autobusy elektryczne. Jak się okazuje „pierwsze koty za płoty” może również oznaczać zamieszanie. Jedna oferta wpłynęła na czas, a druga zabłądziła po drodze. I tak do akcji wkroczyła KIO. Kto dostarczy autobusy?
Do otwarcia ofert na dostarczenie 16 lub 21 (po realizacji prawa opcji) autobusów elektrycznych o długości około 12 metrów wraz z infrastrukturą do ich ładowania doszło 29 listopada. Z początku wydawało się, że bez żadnych perturbacji w przetargu wygra Solaris, który złożył jedną ofertę –
o czym zresztą pisaliśmy. Kilka dni później jednak okazało się, że Irizar, nie wzięty pod uwagę w postępowaniu, złożył odwołanie do KIO.
Irizar wniósł o wzięcie pod uwagę oferty, którą złożył 5 minut po czasie ze względu na wadliwie działający tego dnia system, co uniemożliwiło mu złożenie dokumentów przed godziną 11. W postępowaniu dowodowym Irizar złożył liczne dokumenty, mające uzasadnić zarzuty postawione wobec Zamawiającego oraz platformy zakupowej za pośrednictwem której składane były dokumenty w przetargu.
Ostateczne Krajowa Izba Odwoławcza, mimo przyjęcia odwołania, jako uzasadnionego do rozpatrzenia, 17 stycznia wydała wyrok oddalający wszelkie zarzuty Irizara ze względu na liczne nieścisłości w postępowaniu dowodowym. Uznano między innymi, że Irizar nie dołożył wszelkich starań, aby złożyć ofertę w terminie oraz w nieprawidłowy sposób i już po czasie przedłożył reklamację wobec platformy zakupowej. KIO rozstrzygnęło zatem proces na niekorzyść Irizara i zasądził nie tylko zaliczenie w poczet kosztów postępowania odwoławczego kwotę 15 tysięcy złotych uiszczoną przez firmę tytułem wpisu od odwołania, ale również zasądził zwrot kosztów poniesionych przez Kaliskie Linie Autobusowe w wysokości 3 600 złotych.
Wybór dostawcyW związku z decyzją KIO, Irizarowi przysługiwało 14 dni na złożenie skargi za pośrednictwem Prezesa KIO do Sądu Okręgowego w Warszawie. Kaliskie Linie Autobusowe odczekały zatem stosowny czas i po jego upłynięciu ogłosiły zwycięzcą przetargu Solaris, którego oferta opiewała na 44,368 milionów złotych netto.
Jednocześnie KAL postanowiły skorzystać z prawa opcji i rozszerzyły swoje zamówienie o 3 sztuki fabrycznie nowych autobusów miejskich, niskopodłogowych z napędem elektrycznym oraz 2 sztuki stacjonarnych, dualnych, fabrycznie nowych, przewodowych ładowarek Plug-in.
Przypominamy, że zakup ma być dofinansowany z programu Zielony Transport Publiczny. Środki, które Kaliskie Linie Autobusowe mają na ten cel przeznaczyć wynoszą 53,320 miliony złotych netto.